Grymaszące dziecko w domu, które nie chce jeść to ogromny kłopot dla rodziców. Niejednokrotnie jesteśmy w stanie zrobić wszystko, aby synek czy córeczka zjadło choćby pół talerza zupy.
Sposobów, których próbują rodzice jest wiele: „uwaga samolot leci”, „jeśli zjesz obiadek dostaniesz ciastko”, “za mamusię …” lub cała plejada zabawek, która je z dzieckiem obiadek. Czy są skuteczne? Trudno stwierdzić. Na pewno z czasem dziecko znudzi się i kłopot powróci.
*Bardzo ważne jest to, aby posiłki jadać w miłej atmosferze najlepiej, gdy wszyscy siedzą przy stole. Krzyki i hałasy nie sprzyjają jedzeniu, warto również wyłączyć telewizor. Posiłek to czas na jedzenie, a nie oglądanie bajek i jednoczesne bawienie się. *
Próbując rozwiązać problem, należy zastanowić się nad wieloma czynnikami. Najczęściej jest to problem złożony, który niekoniecznie zależy od apetytu dziecka. Zacznijmy od rodziców i od atmosfery panującej w domu. Bardzo ważne jest to, aby posiłki jadać w miłej atmosferze najlepiej, gdy wszyscy siedzą przy stole. Krzyki i hałasy nie sprzyjają jedzeniu, warto również wyłączyć telewizor. Posiłek to czas na jedzenie, a nie oglądanie bajek i jednoczesne bawienie się. Dziecko zawsze będzie naśladować osoby znajdujące się obok. Gdy mama nie siada razem z rodziną do stołu, nadal krząta się po kuchni, a tata zjada obiad siedząc na kanapie i ogląda mecz to dziecko nie będzie wiedziało, że posiłek to czas spędzony razem przy stole, gdzie wszyscy jedzą. Starajmy się, aby dziecko miało mniej więcej to samo na talerzu co rodzice. Dlaczego miałoby jeść zdrowe brokuły, jeśli ani mama, ani tata nie mają ich na talerzu i nigdy wcześniej nie jadali takich warzyw? Dziecko bacznie obserwuje otaczający je świat, zjada posiłki, które są mu znane lub te, które zjadają rodzice i bliscy. Jeśli za pierwszym razem dziecko nie chce zjeść szpinaku nie zrażajmy się.
Jak traktujesz to, że dziecko nie chce jeść? Czy, aby na pewno nie jest to tragedia rodzinna, gdzie dziadkowie i wszystkie ciocie wiedzą ile dziś Twoje dziecko zjadło? Czy tematem głównym każdej imprezy rodzinnej nie jest brak apetytu u Twojej pociechy? Takie zachowanie to coś w rodzaju napiętnowania, niestety maluch wszystkie te emocje zbiera i wie, że temat niejedzenia to kłopot. Stresujące dla dziecka jest również komentowanie tego ile zjadł i uporczywe namawianie lub zmuszanie do jedzenia. Odwrotnie patrząc na problem udowodniono, że zwroty typu: „Pięknie zjadłeś cały obiadek” w przyszłości mogą spowodować tendencję do otyłości.
Stresujące dla dziecka jest również komentowanie tego ile zjadł i uporczywe namawianie lub zmuszanie do jedzenia.
Warto zwrócić uwagę na to ile faktycznie je dziecko. Na śniadanie zje troszkę kaszki, na obiad nie wiele więcej, na kolację może trochę bułki. Czy na pewno tylko tyle zjadło? Czy w międzyczasie nie były podjadane także łakocie leżące na stole? Czy nie częstujemy malucha paluszkami, biszkoptami czy lizakami? Jadąc na spacer dziecko zjada chrupki, po obiadku paluszki. Niestety wszystkie te przekąski to też posiłki, dodajmy, że niezbyt zdrowe. Trudno zjeść obiad kiedy przed chwilą dziecko jadło chrupki i brzuszek jest pełen. Warto zrezygnować z tego typu przekąsek oraz zwracać uwagę na pory posiłków. Jeśli dziecko nie będzie chciało jeść obiadku pozwólmy mu nie zjeść. Do podwieczorku na pewno zdąży zgłodnieć, pod warunkiem, że nie dostanie do tej pory nic innego do jedzenia.
Zadbajmy, aby to co zjada nasze dziecko było zdrowe i różnorodne. Kiedy na obiad jest codziennie to samo nawet i dorosły człowiek, po kilku dniach, straci apetyt i nie będzie miał na to ochoty.
Jeśli pozytywne zachowania będą nagradzane słodkościami, dziecko nabierze emocjonalnego stosunku do łakoci.
Bardzo ważne jest, aby nie traktować jedzenia jak nagrodę czy karę. Nie powinno się podawać dziecku smakołyków, ponieważ było grzeczne lub gdy zjadło porcję obiadu. Zdrowe jedzenie powinno być elementem jadłospisu wszystkich domowników i dla wszystkich być dostępne. Dziecko powinno jeść bez kalkulowania co dostanie w zamian. Deser lodowy czy ulubione ciasta mogą pojawiać się np. na urodzinach, ale nie jako nagroda za dobry stopień czy zachowanie. Jeśli pozytywne zachowania będą nagradzane słodkościami, dziecko nabierze emocjonalnego stosunku do łakoci. Może to doprowadzić w życiu dorosłym do wynagradzania sobie każdego potknięcia ulubionymi słodyczami, a to bardzo łatwo spowoduje nadwagę i problemy ze zdrowiem.
Dzieci wybierają produkty, na których się wychowały.
Kto jest odpowiedzialny za to co zjada dziecko? Rodzice. To od nich zależy kiedy dziecko poczuje smak paluszków, chipsów, frytek i innych niezdrowych przekąsek. W USA pierwszym posiłkiem 3-latków są frytki! Jeśli w domu nikt nie będzie jadał fast-foodów, dziecko nie będzie miało na nie ochoty, bo nie pozna ich smaku. Zapewne spróbuje ich kiedy dorośnie, ale wtedy już samo zadecyduje czy taki posiłek jest dla niego odpowiedni. Podobnie jest z warzywami, jeśli w domu nie goszczą na stole, dziecko nie będzie ich jadło i świadomie wybierało kiedy będzie starsze. Dzieci wybierają produkty, na których się wychowały. Dorośli, którzy często sięgają po warzywa i owoce, sięgali po nie będąc dzieckiem. Najpiękniejszą rzecz jaką możemy dać swojemu dziecku to przyzwyczajenie go do odpowiedniego jedzenia, aby w przyszłości świadomie i mądrze wybierało zdrową żywność. Dzięki temu na długie lata będzie cieszyć się zdrowiem i nienaganną figurą.
ZADZWOŃ POD NUMER 8 407 488 LUB 518 594 270 I UMÓW SIĘ NA WIZYTĘ!
TEKST ARCHIWALNY - opublikowany przed wprowadzeniem ustawy o wyrobach medycznych.