Odmładzanie i stymulacja

Potrzeby skóry i leczenie

Ciało i sylwetka

Kosmetyka i wizaż

Poznaj nasZabiegiCennikPierwsza wizytaCzytelnia AspazjiKontaktUmów się

Naga prawda o warzywach i owocach

Spis treści
  1. Nowalijki - pierwszy powiew wiosny
  2. Pestycydy
  3. Mrożonki - czy warto?
  4. Co w puszce siedzi?
  5. Owoce tropikalne
  6. Jakie wyciągnąć wnioski?

Wspa­nia­le, jeśli Twój styl od­ży­wia­nia ob­fi­tu­je w wa­rzy­wa i owoce. Są cen­nym źró­dłem wi­ta­min i mi­kro­ele­men­tów. To wła­śnie one po­pra­wia­ją zdro­wie na­sze­go ciała, od­ży­wia­jąc nasze or­ga­ny i po­zwa­la­jąc im pra­wi­dło­wo funk­cjo­no­wać. Wpły­wa­ją na wy­gląd skóry, wło­sów i pa­znok­ci. Spra­wia­ją, że je­ste­śmy pełni wi­go­ru, a na na­szych twa­rzach czę­ściej po­ja­wia się uśmiech. Można by wy­mie­niać dalej… 

Każdy spe­cja­li­sta z za­kre­su ży­wie­nia czło­wie­ka zgo­dzi się z nami: wa­rzyw i owo­ców na­le­ży jeść jak naj­wię­cej. Lato i je­sień to wspa­nia­ły okres, po­nie­waż mo­że­my za­ja­dać się wa­rzy­wa­mi i owo­ca­mi se­zo­no­wy­mi. W na­szych ogro­dach po­ja­wia­ją się zdro­we, bo bez che­mii, mar­chew­ki, jabł­ka czy ziem­nia­ki. Latem ła­twiej zgu­bić ki­lo­gram lub dwa ze wzglę­du na obec­ność i łatwą do­stęp­ność wa­rzyw i owo­ców.

Naga prawda o warzywach i owocach

Zde­cy­do­wa­nie trud­niej­szym okre­sem jest zima, kiedy bra­ku­je świe­żych pro­duk­tów: rzod­kie­wek, jagód czy brzo­skwiń. Sądzę, że każdy z nas miał kie­dyś ocho­tę zjeść zimą orzeź­wia­ją­ce ma­li­ny czy kilka liści sa­ła­ty na ka­nap­ce. Po­stęp tech­no­lo­gicz­ny spra­wił, że wiele sma­ko­ły­ków se­zo­no­wych zo­sta­ło za­mro­żo­nych, za­mknię­tych w pusz­ce i za­pa­ko­wa­nych her­me­tycz­nie. Owoce zry­wa­ne są czę­sto jesz­cze zie­lo­ne, a na­stęp­nie pod­czas trans­por­tu i prze­cho­wy­wa­nia sty­mu­lo­wa­ne środ­ka­mi che­micz­ny­mi do doj­rze­wa­nia. Za­pew­nia to dłuż­szą trwa­łość pro­duk­tom oraz moż­li­wość ich sprze­da­ży nawet na drugi ko­niec świa­ta. Nie­ste­ty na­su­wa się py­ta­nie, jak środ­ki che­micz­ne oraz opa­ko­wa­nia wpły­wa­ją na naszą żyw­ność?

No­wa­lij­ki - pierw­szy po­wiew wio­sny

Wcze­sną wio­sną w skle­pach nasz wzrok przy­ku­wa­ją in­ten­syw­ne ko­lo­ry rzod­kie­wek, natki pie­trusz­ki czy ce­bul­ki dymki. O tej porze na­ciesz­my je­dy­nie nasze oczy, a z kosz­to­wa­niem się wstrzy­maj­my. Zde­cy­do­wa­nie zdro­wiej bę­dzie po­cze­kać na pierw­sze wa­rzy­wa i owoce, kiedy ich sezon za­cznie się w Pol­sce. No­wa­lij­ki czę­sto są che­micz­nie „upięk­sza­ne”, a ich smak jest da­le­ki od ide­ału.

Pe­sty­cy­dy

Pięk­ne, duże i błysz­czą­ce jabł­ka za­pew­ne nie­raz przy­ku­wa­ły naszą uwagę. Za­sta­nów się jed­nak, jak w śro­do­wi­sku na­tu­ral­nym wy­glą­da jabł­ko. To, że jest duże i do­rod­ne jest bar­dzo praw­do­po­dob­ne, ale to, że się błysz­czy? Aby spraw­dzić, jak na takie jabł­ka za­re­agu­ją myszy, prze­pro­wa­dzo­no eks­pe­ry­ment. W piw­ni­cy zo­sta­wio­no dwie skrzyn­ki tych owo­ców. Pierw­sza za­wie­ra­ła wiej­skie jabł­ka – nie­zbyt ładne, małe i z plam­ka­mi. Nie­któ­re z nich były ro­ba­czy­we. Druga skrzyn­ka wy­peł­nio­na była jabł­ka­mi z du­żych plan­ta­cji – ta­kich, jakie za­zwy­czaj spo­ty­ka­my w su­per­mar­ke­cie. Do de­gu­sta­cji za­pro­szo­no myszy. Jak są­dzisz, które jabł­ka zo­sta­ły zje­dzo­ne? Oczy­wi­ście, te praw­dzi­we, na­tu­ral­ne, od rol­ni­ka. Pry­ska­ne po­zo­sta­ły nie­ru­szo­ne. 

Dla­cze­go? Błysk jabł­ka to war­stwa wo­sków i kon­ser­wan­tów za­bez­pie­cza­ją­ca przed uszko­dze­nia­mi, ple­śnią i gry­zo­nia­mi. Nie­ste­ty czło­wiek, zja­da­jąc takie jabł­ko, do­star­cza te sub­stan­cje do swo­je­go or­ga­ni­zmu. Wy­bie­ra­jąc wa­rzy­wa i owoce, pa­mię­taj o ich wy­glą­dzie w na­tu­ral­nym śro­do­wi­sku. Roz­miar XXL mar­chwi czy pie­trusz­ki nie za­wsze bę­dzie do­brym wy­bo­rem. Pa­mię­taj o do­kład­nym myciu ku­pio­nych wa­rzyw i owo­ców. Nie­ste­ty w po­je­dyn­ku sub­stan­cji kon­ser­wu­ją­cych i wody – woda prze­gry­wa. Z kon­ser­wan­ta­mi roz­pra­wisz się wodą z do­dat­kiem sody ku­chen­nej (od­czyn za­sa­do­wy), a aby usu­nąć szko­dli­we bak­te­rie, owoce i wa­rzy­wa wy­płucz w wo­dzie z kwa­skiem cy­try­no­wym lub octem (od­czyn kwa­śny).

Mro­żon­ki - czy warto?

Tak! Oka­zu­je się, że to naj­zdrow­sza al­ter­na­ty­wa. Wbrew po­wszech­ne­mu po­tę­pia­niu mro­żo­nych wa­rzyw i owo­ców ba­da­nia na­uko­we do­wo­dzą, że mro­że­nie nie po­zba­wia wcale tak dużej ilo­ści mi­kro­ele­men­tów i wi­ta­min, jak są­dzo­no kilka lat temu. Zde­cy­do­wa­nie le­piej wy­brać mro­żo­ne tru­skaw­ki, niż „świe­że” do­stęp­ne w su­per­mar­ke­tach zimą. Co cie­ka­we, Po­la­cy spo­ży­wa­ją pię­cio­krot­nie mniej mro­żo­nych wa­rzyw niż miesz­kań­cy in­nych kra­jów Eu­ro­py. Dla­te­go wła­śnie mro­żo­nek nie można się bać. Są szyb­kie w przy­go­to­wa­niu, łatwo do­stęp­ne oraz wy­god­ne w prze­cho­wy­wa­niu, a co naj­waż­niej­sze do­star­cza­ją mnó­stwa wi­ta­min.

Co w pusz­ce sie­dzi?

Fa­so­la, ku­ku­ry­dza czy su­szo­ne po­mi­do­ry to do­dat­ki do sa­ła­tek, które naj­czę­ściej ku­pu­je­my w pusz­ce. Są łatwe w prze­cho­wa­niu i mają długą datę przy­dat­no­ści do spo­ży­cia. Nie­ste­ty tutaj lista zalet się koń­czy. Pro­dukt, który przez wiele mie­się­cy może stać na półce, musi być do­brze za­kon­ser­wo­wa­ny. Naj­gor­szym do­dat­kiem jest azo­tyn sodu (E250), który two­rzy w or­ga­ni­zmie ni­tro­zo­ami­ny – po­chod­ne amin wy­ka­zu­ją­ce wła­ści­wo­ści ra­ko­twór­cze. To jed­nak nie ko­niec. Z pusz­ko­wa­nych pro­duk­tów warto zre­zy­gno­wać rów­nież dla­te­go, że czę­sto za­le­wa­ne są słod­ki­mi sy­ro­pa­mi. Sło­dycz ta nie­ste­ty po­cho­dzi z dużej ilo­ści cukru, jaki jest do nich do­sy­py­wa­ny. Na do­miar złego, wiele „pu­szek” za­wie­ra także dużo soli. Przy die­cie opar­tej na ta­kich pro­duk­tach, bar­dzo łatwo więc prze­kro­czyć dzien­ne za­le­ca­ne spo­ży­cie za­rów­no cu­krów, jak i soli. 

Pro­blem tkwi rów­nież w samym opa­ko­wa­niu – pusz­ce. Za­sto­so­wań pu­szek, folii alu­mi­nio­wej, tacek alu­mi­nio­wych znamy wiele. Jed­nak to, z czego są wy­ko­na­ne, prze­ra­ża. BPA - bis­fe­nol A to zwią­zek, który np. w Ka­na­dzie uzna­ny zo­stał za szko­dli­wy i za­bro­nio­ny. Ba­da­nia do­wo­dzą, że sub­stan­cja ta może mieć wpływ na po­ja­wie­nie się cu­krzy­cy, oty­ło­ści i cho­rób serca.

Owoce tro­pi­kal­ne

Zimą z chę­cią się­ga­my po cy­tru­sy, grejp­fru­ty. Są bo­gac­twem wi­ta­mi­ny C i wielu cen­nych wi­ta­min. Owoce te prze­mie­rza­ją ty­sią­ce ki­lo­me­trów, zanim tra­fią na skle­po­wą półkę. Lo­gicz­ne jest, że są za­bez­pie­czo­ne kon­ser­wan­ta­mi, dla­te­go też bar­dzo ważne jest do­kład­ne ich mycie. Naj­po­pu­lar­niej­szy śro­dek za­po­bie­ga­ją­cy ple­śni to ima­za­lil, który jest sub­stan­cją sil­nie tok­sycz­ną. Każda man­da­ryn­ka przed ob­ra­niem po­win­na być do­kład­nie umyta. W innym przy­pad­ku śro­dek, który może spo­wo­do­wać bez­płod­ność oraz roz­wi­jać no­wo­two­ry tra­fia do na­szych ust.

Jakie wy­cią­gnąć wnio­ski?

Za­chę­ca­my do wy­ko­rzy­sta­nia bal­ko­nów, ta­ra­sów oraz pa­ra­pe­tów – wszę­dzie tam, gdzie można po­sta­wić do­nicz­kę z zie­mią i za­sa­dzić ce­bul­kę, rze­żu­chę, ba­zy­lię i inne zioła. To naj­tań­sza i naj­zdrow­sza plan­ta­cja „eko” bez pe­sty­cy­dów. Owoce se­zo­no­we takie jak ma­li­ny, tru­skaw­ki, ja­go­dy szyb­ko i łatwo można za­mro­zić i cie­szyć się ich sma­kiem zimą. Za­sta­nów się, czy w po­bli­żu nie ma rol­ni­ka, u któ­re­go mo­żesz kupić jabł­ka czy po­mi­do­ry. Te będą zde­cy­do­wa­nie mniej ob­cią­żo­ne „che­mią” niż wa­rzy­wa i owoce, które do­tar­ły do nas z Azji i Afry­ki.

TEKST AR­CHI­WAL­NY - opu­bli­ko­wa­ny przed wpro­wa­dze­niem usta­wy o wy­ro­bach me­dycz­nych.