Odmładzanie i stymulacja

Potrzeby skóry i leczenie

Ciało i sylwetka

Kosmetyka i wizaż

Poznaj nasZabiegiCennikPierwsza wizytaCzytelnia AspazjiKontaktUmów się

Dobry lekarz to podstawa

Spis treści
  1. Redaktor: Panie Doktorze czym tak naprawdę zajmuje się medycyna estetyczna?
  2. R: W Internecie, a i coraz częściej na ulicy można zobaczyć kobiety o nienaturalnych rysach twarzy czy monstrualnych ustach. Czy tak wyglądają wszystkie pacjentki po zabiegach medycyny estetycznej?
  3. R: A na czym polega to holistyczne podejście?
  4. R: Skąd pacjent ma wiedzieć czy proponowane zabiegi są bezpieczne?
  5. R: Czy renomowane urządzenie lub najwyższej jakości produkt są gwarancją bezpieczeństwa?

Nie tak dawno temu są­dzi­łam, że z za­bie­gów me­dy­cy­ny es­te­tycz­nej ko­rzy­sta­ją albo gwiaz­dy albo sta­rze­ją­ce się panie. Nie­ste­ty w oko­li­cach czter­dziest­ki, na twa­rzy widać upły­wa­ją­cy czas. Oglą­da­jąc fo­to­gra­fie sprzed 10-15 lat, zdzi­wi­łam się, jak bar­dzo moja twarz się zmie­ni­ła. Za­czę­łam przy­glą­dać się ko­le­żan­kom i ku mo­je­mu za­sko­cze­niu część z nich wy­glą­da­ła na­praw­dę re­we­la­cyj­nie! Za­py­ta­ne od­po­wia­da­ły enig­ma­tycz­nie: ME­DY­CY­NA ES­TE­TYCZ­NA.

Chęć za­trzy­ma­nia ze­ga­ra spo­wo­do­wa­ła, że po­sta­no­wi­łam temat zgłę­bić i im dalej w las, tym ciem­niej. Dziew­czy­ny na fo­rach pi­sa­ły o bólu, za­mro­żo­nych twa­rzach, krzy­wych ustach, skan­da­licz­nych wa­run­kach za­bie­gu, a z In­ter­ne­tu stra­szy­ły zdję­cia ko­biet o ka­ry­ka­tu­ral­nych twa­rzach. Po dłu­gim na­my­śle, zde­cy­do­wa­łam się zwe­ry­fi­ko­wać in­for­ma­cje u źró­dła. Umó­wi­łam się na kon­sul­ta­cję do cie­szą­ce­go się bar­dzo do­bry­mi opi­nia­mi dok­to­ra Prze­my­sła­wa Trze­cia­ka, wła­ści­cie­la re­no­mo­wa­nej kli­ni­ki – In­sty­tu­tu Zdro­wia i Urody Aspa­zja.

Dobry lekarz to podstawa

Re­dak­tor: Panie Dok­to­rze czym tak na­praw­dę zaj­mu­je się me­dy­cy­na es­te­tycz­na?

Lek. med. Prze­my­sław Trze­ciak: Ogól­nie rzecz uj­mu­jąc celem me­dy­cy­ny es­te­tycz­nej jest opóź­nia­nie efek­tów sta­rze­nia, li­kwi­da­cja man­ka­men­tów es­te­tycz­nych oraz przy­wró­ce­nie utra­co­nej har­mo­nii. Me­dy­cy­na es­te­tycz­na z roku na rok pro­po­nu­je coraz wię­cej roz­wią­zań, które w mało in­wa­zyj­ny, sku­tecz­ny, ale i bez­piecz­ny spo­sób znacz­nie pod­no­szą kom­fort życia pa­cjen­ta. Dziś do wy­glą­du przy­wią­zu­je się więk­szą wagę, niż jesz­cze 10¬-15 lat temu. Lu­dzie dłu­żej żyją, dłu­żej są ak­tyw­ni za­wo­do­wo, czę­ściej wy­ma­ga­ny jest od nich nie­na­gan­ny wy­gląd, więc chcą czuć się i wy­glą­dać do­brze. Dba­nie o sie­bie jest istot­ne, a rolą wy­kwa­li­fi­ko­wa­ne­go le­ka­rza jest w tym pomóc.

R: W In­ter­ne­cie, a i coraz czę­ściej na ulicy można zo­ba­czyć ko­bie­ty o nie­na­tu­ral­nych ry­sach twa­rzy czy mon­stru­al­nych ustach. Czy tak wy­glą­da­ją wszyst­kie pa­cjent­ki po za­bie­gach me­dy­cy­ny es­te­tycz­nej?

PT: Oczy­wi­ście, że nie! To są cho­dzą­ce an­ty­re­kla­my za­bie­gów, jak rów­nież le­ka­rzy, któ­rzy je wy­ko­na­li. Obec­nie na­tu­ral­ność to pod­sta­wa do­brze za­pla­no­wa­ne­go i wy­ko­na­ne­go za­bie­gu. Twarz po­win­na wy­glą­dać na od­mło­dzo­ną, wy­po­czę­tą, ale nie „prze­ro­bio­ną”. Uzu­peł­nia­jąc ob­ję­tość ust czy mo­de­lu­jąc twarz na­le­ży przy­wró­cić jej utra­co­ną har­mo­nię. Żeby to osią­gnąć po­trzeb­ne jest ho­li­stycz­ne po­dej­ście do pa­cjen­ta.

R: A na czym po­le­ga to ho­li­stycz­ne po­dej­ście?

PT: To ca­ło­ścio­we, in­dy­wi­du­al­ne po­strze­ga­nie pa­cjen­ta, jego pro­ble­mów, ocze­ki­wań i obaw. Każdy za­bieg w na­szym In­sty­tu­cie po­prze­dza­ny jest szcze­gó­ło­wą kon­sul­ta­cją ze spe­cja­li­stą w celu do­bra­nia opty­mal­ne­go i przy­stęp­ne­go ce­no­wo roz­wią­za­nia. Do za­pro­po­no­wa­nia mamy bo­ga­tą gamę za­bie­gów z ob­sza­ru in­no­wa­cyj­nej ko­sme­to­lo­gii oraz me­dy­cy­ny es­te­tycz­nej, a także chi­rur­gii, die­te­ty­ki i der­ma­to­lo­gii. W po­łą­cze­niu z naj­no­wo­cze­śniej­szym sprzę­tem i ogrom­nym do­świad­cze­niem na­sze­go Ze­spo­łu, każdy pa­cjent czuje się wy­jąt­ko­wo.

R: Skąd pa­cjent ma wie­dzieć czy pro­po­no­wa­ne za­bie­gi są bez­piecz­ne?

PT: Przede wszyst­kim na­le­ży wy­brać od­po­wied­nie miej­sce i wła­ści­we­go le­ka­rza. Wska­zów­ką może być sze­ro­ki wa­chlarz za­bie­gów, wy­so­kie stan­dar­dy usług, do­stęp­ność róż­ne­go ro­dza­ju tech­no­lo­gii i pro­duk­tów o naj­wyż­szej ja­ko­ści.

R: Czy re­no­mo­wa­ne urzą­dze­nie lub naj­wyż­szej ja­ko­ści pro­dukt są gwa­ran­cją bez­pie­czeń­stwa?

PT: Zde­cy­do­wa­nie nie. Nawet naj­lep­szy pro­dukt w rę­kach osoby nie­upraw­nio­nej może być za­gro­że­niem dla zdro­wia. Nie­ste­ty coraz czę­ściej tra­fia­ją do nas pa­cjent­ki z proś­bą o pomoc po wi­zy­cie u ta­kiej osoby. Pro­ble­mem są po­za­bie­go­we po­pa­rze­nia, prze­bar­wie­nia, stany za­pal­ne czy zgru­bie­nia. Le­cze­nie ta­kich po­wi­kłań jest cza­so­chłon­ne i kosz­tow­ne, nie wspo­mi­na­jąc o dys­kom­for­cie pa­cjen­ta. De­cy­du­jąc się na za­bieg, warto wie­dzieć, że osoba nie bę­dą­ca le­ka­rzem nie po­ra­dzi sobie z wie­lo­ma po­wi­kła­nia­mi, które mogą się wy­da­rzyć.

TEKST AR­CHI­WAL­NY - opu­bli­ko­wa­ny przed wpro­wa­dze­niem usta­wy o wy­ro­bach me­dycz­nych.