Odmładzanie i stymulacja

Potrzeby skóry i leczenie

Ciało i sylwetka

Kosmetyka i wizaż

Poznaj nasZabiegiCennikPierwsza wizytaCzytelnia AspazjiKontaktUmów się

Detox - na zdrowie!

Spis treści
  1. Zasady bezpieczeństwa
  2. Typy detoxów
  3. Dodatkowe zalecenia

De­tok­sy­ka­cja jest na­tu­ral­nym pro­ce­sem eli­mi­nu­ją­cym bądź neu­tra­li­zu­ją­cym tok­sy­ny po­przez wą­tro­bę, nerki, śle­dzio­nę, wy­da­la­nie moczu, kału, potu oraz wy­dech, a u ko­biet także po­przez mie­siącz­ki. Nie­ste­ty w wy­ni­ku re­wo­lu­cji prze­my­sło­wej i pe­tro­che­micz­nej bywa, że tok­sy­ny ku­mu­lu­ją się w na­szych or­ga­ni­zmach szyb­ciej niż mogą być wy­da­la­ne. No­si­my w sobie kok­tajl che­micz­ny, a wszyst­ko to za spra­wą wszech­obec­nych pe­sty­cy­dów, che­micz­nych do­dat­ków do żyw­no­ści, me­ta­li cięż­kich, leków (także an­ty­bio­ty­ków) i uży­wek. W dzi­siej­szych cza­sach na­ra­że­nie na szko­dli­we czyn­ni­ki jest nie­po­rów­ny­wal­nie więk­sze niż miało to miej­sce w po­przed­nich po­ko­le­niach. Do tego do­cho­dzi także za­nie­czysz­cze­nie po­wie­trza, spa­li­ny i smog, które wdy­cha­my co­dzien­nie oraz wąt­pli­wa zdro­wot­nie ja­kość wody w nie­któ­rych miej­scach.

Wiele cho­rób nie po­ja­wia się nagle. Mogą być efek­tem prze­wle­kłe­go stanu za­pal­ne­go i/lub braku rów­no­wa­gi mię­dzy wy­da­la­niem i je­dze­niem. Przy­czy­ną bywa także stres zwią­za­ny z pracą, stres w re­la­cjach (tym co zo­sta­ło nie­roz­wią­za­ne) lub śro­do­wi­sko, w któ­rym nie je­ste­śmy szczę­śli­wi. Po­mi­mo, że lu­dzie pró­bu­ją się zdro­wo od­ży­wiać nie do­cho­dzi do do­głęb­ne­go de­tok­su ca­łe­go ciała. Ko­niecz­na jest zmia­na świa­do­mo­ści ludzi, pro­wa­dzą­ca do przy­wró­ce­nia ho­me­osta­zy. Jeśli od­ży­wia­my się zdro­wo, de­toks wy­star­czy zro­bić raz w roku, naj­le­piej na wio­snę. Jeśli od­ży­wia­nie nie było zbyt dobre lub mamy pro­ble­my zdro­wot­ne ko­niecz­na jest więk­sza licz­ba de­tok­sów.

Detox na zdrowie

Za­sa­dy bez­pie­czeń­stwa

Formą de­tok­su jest gło­dów­ka. Jest ona naj­prost­szą, naj­tań­szą i naj­bar­dziej efek­tyw­ną me­to­dą oczysz­cza­nia. W za­leż­no­ści od po­trzeb, moż­li­wo­ści i de­ter­mi­na­cji w wa­run­kach do­mo­wych mo­że­my robić gło­dów­ki week­en­do­we, tygo-​dniowe lub dwu­ty­go­dnio­we. Mak­sy­mal­ny czas gło­dów­ki cią­giem to 6 ty­go­dni i do­ty­czy to tylko zdro­wych osób po­zo­sta­ją­cych pod stałą kon­tro­lą le­ka­rza. Nigdy nie dłu­żej i pa­mię­taj, że gło­dów­ki na­le­ży skon­sul­to­wać za­wsze ze spe­cja­li­stą, który uwzględ­ni Twój stan zdro­wia i weź­mie od­po­wie­dzial­ność za po­pro­wa­dze­nie po­praw­ne­go pro­ce­su in­ten­syw­ne­go de­to­xu.

Mo­żesz oczy­wi­ście za­sto­so­wać posty dwu­ty­go­dnio­we kil­ku­krot­nie w ciągu roku, a po­mię­dzy nimi żywić się zdro­wo. Po każ­dej gło­dów­ce musi na­stą­pić ła­god­ne, prze­my­śla­ne wyj­ście do zdro­we­go od­ży­wia­nia.

Co ważne, gło­dów­ki nie mo­żesz roz­po­czy­nać nigdy na nie­do­bo­rach. Dla­te­go przy ja­kich­kol­wiek wąt­pli­wo­ściach ko­niecz­ne są ba­da­nia la­bo­ra­to­ryj­ne i kon­sul­ta­cja z le­ka­rzem. Nie roz­po­czy­na­my jej rów­nież wtedy, gdy nie mo­że­my po­zwo­lić sobie na spo­kój i re­ge­ne­ra­cję np. pra­cu­jąc in­ten­syw­nie, ćwi­cząc bar­dzo cięż­ko fi­zycz­nie lub mając na­gro­ma­dze­nie ne­ga­tyw­nych emo­cji i przy­tła­cza­ją­cych zda­rzeń w życiu.

Pa­mię­taj, że dłu­gość i typ gło­dów­ki jest spra­wą bar­dzo in­dy­wi­du­al­ną, a tego ar­ty­ku­łu nie można trak­to­wać jako wią­żą­cych, in­dy­wi­du­al­nych za­le­ceń. Tre­ści te służą wy­łącz­nie celom edu­ka­cyj­nym, mają cha­rak­ter in­for­ma­cyj­ny i nie sta­no­wią po­ra­dy me­dycz­nej, ani za­stęp­stwa kon­sul­ta­cji z le­ka­rzem.

Typy de­to­xów

So­ko­wa gło­dów­ka – soki wa­rzyw­ne np. mar­chew i seler w pro­por­cjach 1:1. Można dodać pie­trusz­kę, jar­muż, bu­ra­ka, a także opcjo­nal­nie małą ilość jabł­ka, cy­try­ny lub grejp­fru­ta jako do­da­tek. Te za­sa­dy obo­wią­zu­ją, jeśli roz­po­czy­na­my ją w pią­tek wie­czo­rem, a koń­czy­my w nie­dzie­lę rano. Na­to­miast, jeśli chce­my być na niej dłu­żej na­le­ży roz­po­cząć od wy­pi­cia soli glau­ber­skiej (jed­no­ra­zo­wo) na śnia­da­nie, na obiad za­kwas z bu­ra­ka (w tem­pe­ra­tu­rze 36°C – nie wolno tej tem­pe­ra­tu­ry prze­kro­czyć) wraz z lekką wa­rzyw­ną zupą krem (bez wa­rzyw strącz­ko­wych i ziem­nia­ka), a na ko­la­cję sok. Na­stęp­ne dni we­dług roz­pi­ski: śnia­da­nie to zio­ło­wy napar, za­kwas z bu­ra­ka + zupa krem na obiad oraz sok w ra­mach ko­la­cji. Bar­dzo ważne jest wyj­ście z gło­dów­ki: śnia­da­nie – jedno go­to­wa­ne jabł­ko; obiad – zupa wa­rzyw­na z jed­nym ziem­nia­kiem, ko­la­cja – go­to­wa­ne na parze wa­rzy­wa. W ko­lej­nym dniu można dodać jajko, w na­stęp­nym np. rybę, a w póź­niej­szym kaszę.

Gło­dów­ka week­en­do­wa wodna – za­czy­nasz w pią­tek wie­czo­rem, a koń­czysz rano w nie­dzie­lę. Wy­pi­jasz 2-4 litry naj­le­piej prze­go­to­wa­nej cie­płej wody. W nie­dzie­lę od po­łu­dnia spo­ży­wasz świe­że owoce do­kład­nie prze­żu­wa­jąc i pi­jesz duże ilo­ści wody. Pa­mię­taj, że owo­ców nie po­pi­jasz wodą. Za­sa­da jest pro­sta: albo jesz, albo pi­jesz.

Owo­co­wy week­end – pro­gram za­czy­na się w pią­tek wie­czo­rem, a trwa do nie­dzie­li rano. Jesz same owoce do­kład­nie je prze­żu­wa­jąc np. jabł­ka, grejp­fru­ty, kiwi; opcjo­nal­nie wi­no­gro­na, grusz­ki, pa­pa­je i owoce se­zo­no­we.

Mo­no­die­ta zbo­żo­wa – kasza ja­gla­na (mo­no­die­ta sama kasza ja­gla­na jest ide­al­na na pro­ble­my z za­to­ka­mi), brą­zo­wy ryż, gryka, ziem­niak ze skór­ką. Mo­żesz dodać sok z cy­try­ny, oliwę z oli­wek lub masło kla­ro­wa­ne.

Dieta warzywno-​owocowa – po­le­ga na spo­ży­wa­niu wa­rzyw z nie­wiel­ką ilo­ścią owo­ców np. ja­błek, grejp­fru­tów lub kiwi. Nie jemy ziem­nia­ków i wa­rzyw strącz­ko­wych. W trak­cie diety re­zy­gnu­je­my rów­nież z uży­wek, ole­jów oraz orze­chów i na­sion.

Któ­rą­kol­wiek ku­ra­cję wy­bie­rzesz warto od­po­czy­wać, prze­by­wać w cie­ple, nie for­so­wać się i sto­so­wać umiar­ko­wa­ną ak­tyw­ność fi­zycz­na np. spa­ce­ry, joga. To po­wi­nien być czas, w któ­rym po­zwo­lisz całej uwol­nio­nej ener­gii sku­pić się na pro­ce­sach oczysz­cza­ją­cych. Po­mię­dzy week­en­da­mi na­le­ży za­sto­so­wać ła­god­niej­szy tryb oczysz­cza­nia. Na­le­ży pa­mię­tać, że w cza­sie gło­dó­wek nie pi­je­my kawy, al­ko­ho­lu oraz nie pa­li­my pa­pie­ro­sów.

Do­dat­ko­we za­le­ce­nia

Z gło­dów­ki wy­cho­dzi­my ła­god­nie i spo­koj­nie. To zna­czy na­stęp­ne­go dnia np. jemy tylko wa­rzy­wa z ole­ja­mi, jaj­kiem lub rybą i stop­nio­wo wpro­wa­dza­my ko­lej­ne pro­duk­ty. Jeśli de­cy­du­jesz się na gło­dów­ki prze­ry­wa­ne np. 2 ty­go­dnie detox + 2 ty­go­dnie zdro­we­go ży­wie­nia + 2 ty­go­dnie detox to latem śnia­da­nie może w cza­sie zdro­we­go ży­wie­nia opie­rać się na su­ro­wym lub lekko pod­go­to­wa­nym owocu i/lub su­rów­kach wa­rzyw­nych, a zimą owsian­kach lub ja­glan­kach na wo­dzie np. z jabł­kiem z na­mo­czo­ny­mi wcze­śniej ba­ka­lia­mi (wodę, w któ­rej mo­czy­ły się ba­ka­lie na­le­ży wylać). Obiad i ko­la­cja to dla przy­kła­du wa­rzy­wa na parze, pod­pie­czo­ne lub du­szo­ne z kaszą i jaj­kiem lub rybą.

Ważny jest rów­nież spo­sób je­dze­nia. Po­wi­nien być uważ­ny, do­kład­ne prze­żu­wa­nie każ­de­go kęsa (30-50 razy) oraz picie od­po­wied­niej ilo­ści wody. Je­dze­nie w wy­god­nej po­zy­cji, w miłym to­wa­rzy­stwie, po­win­ni­śmy być roz­luź­nie­ni, bez po­śpie­chu przy pięk­nie na­kry­tym stole. Przy gło­dów­kach bar­dzo ważne jest re­gu­lar­ne wy­próż­nie­nie. Ostat­ni po­si­łek po­wi­nien być spo­ży­wa­ny nie póź­niej niż o 18.00.

Przez kilka pierw­szych dni mo­żesz czuć się słabo, ale ten stan minie. Ja­sność umy­słu i dobre sa­mo­po­czu­cie po­win­ny po­ja­wić się w ciągu 3-4 dni, a jeśli w trak­cie gło­dów­ki po­czu­jesz sła­bość, głód prze­ana­li­zuj ilość wy­pi­tej wody. Jeśli za­cho­dzi taka po­trze­ba mo­żesz po­po­łu­dniu zjeść małą ilość po­kar­mu biał­ko­we­go: np. so­cze­wi­ca czy fa­so­la. Pa­mię­taj, że nawet w zdro­wym ciele pełne efek­ty diety nie po­ja­wią się przed upły­wem 5-7 dni jej trwa­nia. 
Oczyść swój or­ga­nizm – po­czu­jesz się le­piej.

TEKST AR­CHI­WAL­NY - opu­bli­ko­wa­ny przed wpro­wa­dze­niem usta­wy o wy­ro­bach me­dycz­nych.